środa, 10 lutego 2010


No ale sny to muszę przyznać, że czasem miewam ciekawe, nie ma co...;)
Dziś miałam jeden bardzo milutki;] Przytulałam się do takich malutkich, słodziutkich niedźwiadków, a one wcale się mnie nie bały ani ja ich:) I mnie nie pogryzły. Później przyszła nawet małpka jeszcze mała i tak sobie siedzieliśmy :D

1 komentarz: