sobota, 6 lutego 2010

Halo...Pan Bóg? Tu Ania.

Nigdy chyba jeszcze się tak ostro nie kłóciliśmy jak ostatnio, co nie? Chyba nigdy.
Ale Ty wiedziałeś, że to tak będzie.
Uparty egzemplarz Ci się trafił... chyba taki chciałeś, co?
Pomieszałeś mi wszystko, kompletny bajzel zrobiłeś i teraz nie wiem już nic...
Ale to może i lepiej... przynajmniej mądrzyć się nie mam czym.
Panie Boże, a myślisz, że jeszcze coś ze mnie będzie?...

Chciałabym...

1 komentarz:

  1. z szatanem na "proszę pana"?... Lepiej z nim nie wchodzić w kontakt:) Pozdrawiam, z Bogiem!
    www.chleb-boski.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń