Który to już raz?
Pewnie coś w tym jest...
________________________
*tekst mojej mamy
Ale to jest raczej wrodzona głupota, a z takiej ciężko wyjść.(o moją głupotę tu chodzi;))
— Pójdź ze mną jeszcze raz wszędzie tam, gdzie żyłeś, gdzie cierpiałeś, gdzie cię skrzywdzono.
— Zwariowałeś? To wszystko jest już skończone! Po co babrać się w błocie?
— Emanuelu, wiesz dobrze, że jest wiele miejsc, których tak naprawdę nie pozostawiłeś za sobą. Wiążą cię z nimi łańcuchy ze stali. Nie pozwalają ci one iść dalej twoją drogą, z sercem czystym i wolnym. Zagradzają ci przyszłość.
— Boję się. Otworzysz rany, przywołasz lęki...
— Znam te drogi lepiej od ciebie. Nie byłeś jeszcze wtedy ze mną, ale ja już byłem z tobą. Zaufaj, teraz będzie zupełnie inaczej.
— Ale dlaczego nie przekreślić przeszłości tutaj, teraz, jednym ruchem ręki?
— Muszę uzdrowić każdą ranę tam, gdzie ją zadano. Zejść do korzeni, aby uleczyć ból, zaradzić złu.
— Chciałbym, aby dzieci, o których marzę, nigdy nie cierpiały na brak miłości tak jak ja...— A więc zacznij od dzisiaj przygotowywać im ognisko, w którym czuła miłość będzie trwać przez całe życie. Buduj wierność. Nie baw się więcej tym, co jest największe, najpiękniejsze na świecie. Twoje ciało nie jest przyjemną zabawką. Jest tobą dającym się i objawiającym innym.
— Być ufnym, to znaczy co?— Mówić Bogu: nie rozumiem, ale jestem Ciebie pewien.
— Żyć, co to znaczy?— Być pijanym miłością.
Dziękuję Ci za tyle chwil zrozumienia,
drobne gesty dobroci, setki łagodnych uśmiechów,
które wypełniły moje życie.Nie ma w życiu
Nic piękniejszego niż przyjaźń: masz kogoś,
Przed kim możesz otwierać swoje wnętrze,
Z kim możesz dzielić tajemnice,
Komu możesz powierzyć to,
Co ukryte w twym sercu.
Św. Ambroży
Michała, Makarego
Świat jest dziełem: zaplanowanym w mądrości, pomyślanym w dobroci, zrealizowanym w wolności.
Romano Guardini
Rdz 17, 3-9 • Ps 105 • J 8, 51-59 liturgia dnia